Pilne: Dwóch zawodników Legii Warszawa rozwiązuje kontrakty, mówiąc “nie możemy spaść”, dziękują kibicom i sztabowi oraz ogłaszają odejście.

 

Pilne: Dwóch zawodników Legii Warszawa rozwiązuje kontrakty, mówiąc „nie możemy spaść”, dziękują kibicom i sztabowi oraz ogłaszają odejście – Jean-Pierre Nsame i Mileta Rajović

Legia Warszawa przeżywa jeden z najbardziej burzliwych momentów w swojej najnowszej historii. W środowe popołudnie klub oficjalnie potwierdził, że dwaj napastnicy pierwszego zespołu – Jean-Pierre Nsame oraz Mileta Rajović – rozwiązali swoje kontrakty za porozumieniem stron i opuszczają Łazienkowską ze skutkiem natychmiastowym. Decyzja ta wywołała ogromne poruszenie wśród kibiców, zwłaszcza ze względu na mocne i emocjonalne słowa, które padły z ust obu zawodników.

„Legia to klub, który nie może myśleć o walce o utrzymanie. Nie możemy spaść. To nie jest poziom tego herbu” – miał powiedzieć jeden z piłkarzy w rozmowie z osobami z otoczenia klubu. Słowa te szybko obiegły media i zostały odebrane jako jasny sygnał frustracji związanej z obecną sytuacją sportową zespołu.

Jean-Pierre Nsame, doświadczony napastnik z bogatym CV i tytułami mistrzowskimi zdobywanymi w innych ligach, miał być jednym z filarów ofensywy Legii. Rzeczywistość okazała się jednak trudniejsza. Brak regularnej gry, problemy z formą drużyny oraz rosnąca presja sprawiły, że jego pobyt w Warszawie nie spełnił oczekiwań żadnej ze stron. Decyzja o rozstaniu była – według klubu – przemyślana i miała na celu odciążenie szatni oraz uporządkowanie struktury zespołu.

 

Z kolei Mileta Rajović, młodszy i wciąż rozwijający się napastnik, również nie zdołał na stałe wywalczyć miejsca w składzie. Choć prezentował przebłyski potencjału, często był ofiarą niestabilnej formy całej drużyny. W jego przypadku odejście ma być próbą ratowania kariery i znalezienia środowiska, w którym będzie mógł regularnie grać i odbudować pewność siebie.

Obaj zawodnicy w pożegnalnych słowach podziękowali kibicom Legii oraz sztabowi szkoleniowemu. – „Dziękuję fanom za wsparcie, nawet w najtrudniejszych momentach. To coś, czego się nie zapomina” – przekazał Nsame. Podobne słowa padły ze strony Rajovicia, który zaznaczył, że gra w Legii była dla niego ważnym doświadczeniem, mimo że nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem.

Reakcje kibiców są mieszane. Część fanów przyjęła decyzję ze zrozumieniem, wskazując, że klub potrzebuje świeżego impulsu i zawodników w pełni utożsamiających się z walką o barwy. Inni z kolei krytykują zarząd za nietrafione transfery i brak spójnej wizji sportowej, która doprowadziła do obecnego kryzysu.

Odejście Nsame i Rajovicia to kolejny sygnał, że w Legii Warszawa nadchodzą głębokie zmiany. Klub stoi przed koniecznością szybkiej reakcji – zarówno na boisku, jak i poza nim. Walka o odbudowę pozycji sportowej oraz odbudowanie zaufania kibiców właśnie weszła w decydującą fazę.

Jedno jest pewne: słowa „nie możemy spaść” będą jeszcze długo wybrzmiewać przy Łazienkowskiej jako symbol obecnych problemów, ale też jako przypomnienie, jak wielkie są oczekiwania wobec Legii Warszawa.

Be the first to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published.


*