Kocham Wisłę Kraków całym sercem i mam nadzieję tu zostać, ale czuję się zdradzony, ponieważ zarząd złamał swoje obietnice wobec mnie i jeśli nic się nie zmieni, odejdę. — Ángel Rodado

 

„Kocham Wisłę Kraków całym sercem i mam nadzieję tu zostać, ale czuję się zdradzony, ponieważ zarząd złamał swoje obietnice wobec mnie i jeśli nic się nie zmieni, odejdę” — Ángel Rodado

W ostatnich dniach wokół Wisły Kraków narasta atmosfera niepewności, a w centrum uwagi znalazł się Ángel Rodado — jeden z najbardziej zaangażowanych i cenionych zawodników klubu. Hiszpan, który wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do barw Białej Gwiazdy, niespodziewanie wywołał poruszenie emocjonalnym oświadczeniem dotyczącym swojej przyszłości. Jego słowa odbiły się szerokim echem wśród kibiców, dziennikarzy i całej piłkarskiej społeczności Krakowa.

Rodado stwierdził, że od pierwszego dnia w Krakowie poczuł się związany zarówno z klubem, jak i z kibicami, którzy nieustannie dawali mu wsparcie, niezależnie od wyników zespołu. Jak podkreśla, Wisła stała się dla niego czymś więcej niż miejscem pracy — stała się domem, a występy przy Reymonta dawały mu poczucie dumy i odpowiedzialności. Z tego powodu decyzja o publicznym wyrażeniu rozczarowania nie należała do łatwych.

 

Według słów Rodado, problem dotyczy obietnic, jakie miały zostać dane przez zarząd klubu — zarówno dotyczących jego przyszłej roli sportowej, jak i warunków umowy, a także kierunku rozwoju drużyny. Hiszpan twierdzi, że ustalenia, które miały być fundamentem dalszej współpracy, nie zostały dotrzymane, co podkopało jego zaufanie do władz Wisły. Podkreślił również, że przez długi czas milczał, licząc na rozwiązanie sytuacji w sposób wewnętrzny i profesjonalny. Jednak brak reakcji sprawił, że poczuł się zmuszony zabrać głos publicznie.

Rodado zaznaczył jednocześnie, że jego celem nie jest wywołanie konfliktu, lecz zwrócenie uwagi na realny problem, który — jego zdaniem — może wpływać na przyszłość całego zespołu. Podkreśla, że na boisku zawsze dawał z siebie wszystko i nadal chce reprezentować Wisłę Kraków, o ile zostaną przywrócone warunki wzajemnego zaufania. Decyzja o odejściu nie jest jego pragnieniem, lecz konsekwencją sytuacji, która — jeśli pozostanie bez zmian — zmusi go do rozstania z klubem.

Kibice Wisły przyjęli te słowa z niepokojem i smutkiem, bo Rodado stał się dla wielu symbolem waleczności i profesjonalizmu. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne głosy wsparcia, a także apele do zarządu o podjęcie natychmiastowych działań, by zatrzymać zawodnika, który odgrywa kluczową rolę w drużynie.

Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Rodado zależy teraz od reakcji władz klubu. Jeśli Wisła Kraków chce utrzymać jednego ze swoich najważniejszych piłkarzy, konieczne będzie szybkie rozwiązanie konfliktu i odbudowanie zaufania, które dla zawodnika ma znaczenie równie duże jak kwestie sportowe czy finansowe. W przeciwnym razie Wisła może stracić nie tylko świetnego napastnika, lecz także jednego z najbardziej oddanych swojej misji zawodników ostatnich lat.

Be the first to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published.


*